Pięciu z tych filmów niestety nie widziałam, ale z tych, które widziałam nie mogę ocenić Ingrid Bergman inaczej, jak olśniewająca kobieta i aktorka.

szczerze mowiac to w kasablance zagrala sredniawo. inna sprawa ze nie miala z bardzo co grac.

co do "Jesiennej sonaty" to Ingrid powiedziała, że to jej najlepsza rola :) no i usłyszeć Ją w jej ojczystym języku tez jest super (widziałam jeszcze "Juninatten" i gdyby nie napisy angielskie, to bym nic nie zrozumiała, prócz słowa "nie" hehe). a tak to u mnie na pierwszym miejscu jest "Gaslight", później "Urzeczona" i "Osławiona", "Casablanca", "Kwiat kaktusa", "Niedyskrecja", "Anastazja", a reszta to jakoś się sama poukłada ;)

1. Jesienna sonata
2. Gasnący płomień
3. Osławiona
4. Morderstwo w Orient Expressie
5. Anastazja

Widziałam też jeszcze kilka innych jej filmów, ale ww. role są moim zdaniem najlepsze

Najbardziej podobała mi się we filmie „Jesienna sonata” Ingmara Bergmana gdzie grała matkę Liv Ulman, zagrała brawurowo, do tego stopnia, że znienawidziłam postać którą tak przekonywująco się wcieliła. Grała tam sławną pianistkę, która po kilkuletniej rozłące odwiedza swoją córkę, nocna rozmowa między matka i córką jest bardzo emocjonująca i wzruszająca.
2. Casablanca
3.Gasnący płomień
A "Osławiona" i" Komu bije dzwon" mi się nie podobało, "Anastazja" nie zrobiła na mnie wrażenia i więcej nie widziałam...