Powieść Greshama w odróżnieniu od filmu kreśli za sprawą głównego bohatera dość cyniczny, a przy tym mroczny obraz człowieka. Meksykański reżyser stawia na nieco inne karty, trochę inaczej rozkłada akcenty, dzięki czemu, w fascynującej swoją drogą scenografii z lat 40. XX wieku, snuje opowieść o współczesnym świecie i robi to naprawdę przekonująco.
więcej