Dla mnie to pokazanie, jak osoba homoseksualna czuję się w społeczeństwie. Sebastian wg mnie jest gejem, zależy mu bardzo na Dawidzie. Początkowo ludzie traktują go jak zagrożenie, ale po poznaniu przekonują się do niego (zakładnicy, negocjatorzy). Jest mu ciężko, rodzice go nie akceptują. Ojciec wspomina o terapii, leczeniu. W końcu stwierdza, że Sebastian sam sobie jest winien, bo jest z nim coś nie tak. Matka się od niego odcina. On sam stara się coś przekazać, ale świat mu nie pozwala. Mediom zależy tylko na kasie. Ostatecznie okazuje się on bezbronny, a system i tak go dopada.
Dodatkowo wstawienie akcji w takie ramy czasowe i wypowiedzi archiwalne (?) pokazują, że jesteśmy u progu zmian. Młodzi nie czują się dobrze w kraju, starzy nie widzą problemów.
Jakoś tak mi się te puzzelki poukładały.