Filip Marlowe jest jednym z moich ulubionych postaci literackich. Urzekł mnie klimat Ameryki minionej epoki. Gangsterów w garnkach i z drogimi cygarami, ponętnych aktoreczek których pociąga mroczny półświatek i cała tego otoczka doskonale oddana w powieściach Chandlera. Oglądałem już kilka interpretacji jego powieści ale tutaj James Garner najlepiej oddał sedno postaci Filipa Markowa. Sarkastyczne poczucie humoru i dystans do samego siebie