Witam!
Tak jak w temacie. Moze ktos cos napisac?
15 czerwca leciał ten film na tvn siedem. Lee zagrał tam gangstera który zastraszał głównego bohatera. Zginął w pierwszej godzinie trwania filmu.
Hihi...ale scena kiedy demoluje jego biuro jest piękna!
Myślę, że można właśnie obejrzeć ten film choćby dla tej sceny... :)
hehehe... ja też myślałam, że dłużej go zobaczę w tym filmie :) Ale nawet dużo tekstu miał do powiedzenia :) I jak zwykle był uroczy. No i... spadł. Ja prawie też z krzesła. Myślałam, że może chociaż jak ma zginąć, to go zastrzelą, albo coś, a tu... :/
Ja jak oglądałem scenę, w której spadł to myślałem, że może zaraz wyskoczy do góry bo Bruce Lee nie przystał do takich łatwych porażek...