Polski też tam można usłyszeć, i to dosyć dużo. xD

tak. bardzo dużo, hahahaha, zwłaszcza jednego słowa na "k"

Scena w barze hehe

Polski w wykonaniu Litwina, więc trochę kaleki. A słowo "K"lucz widać głęboko weszło w użycie w litewskim, wraz z ruskimi blad' i piz**c, o ile dobrze słyszałem ;)

Chyba największą patologią było bzykanie w karetce : ) ... film całkiem dobry, mocno wykręcony.

Ha, zgadzam się z tą karetką, największy hardkor, a hardkorów tam było niemało.

nie tylko Litwinow - ten film przedstawia wszystkich traszersow zamieszkujacych habitaty tej czesci ziemi - tak naprawde to byl to kolejny clip z kampanii "Why didn't you invest in Eastern Poland?" - no powiedzmy "... in Eastern Europe"... Normalnie to ten film jest tylko tutaj do zrozumienia - nas to on moze jeszcze jakos "czesac" - ale w Europie Zachodniej to jedynie ci ktorzy maja cos wspolnego z ludzmi z tej czesci Europy - ewentualnie moga stracic tu i owdzie jakis pol-usmiech... Panowie nie oszukujmy sie - calej reszcie normalnych (podkreslam - NORMALNYCH) obywateli swiata zachodniego, to ten rodzaj humoru czy folkloru wywoluje zwyczajne zgorszenie - no moze tylko w najlepszym przypadku - kompletna perpleksje... Pozniej to ewentualnie przychodzi politowanie.... To wszystko tak do okolo 20 min od rozpoczecia seansu - pozniej albo wychodzono z kina, a teraz przelacza sie program TV, albo zmienia DVD - i to w poplochu. W kazdym badz razie, dobrniecie u kogos do konca - graniczy normalnie z cudem - chyba ze kogos sie tym torturuje... No taka jest prawda....

Bla bla bla

pojechali po Litwie jak w "Hostelu" po Słowacji :P