Film w dużej części składa się ze scen z wcześniejszych filmów Fulciego. Wymieszano je z dosyć pretensjonalną, pseudo autobiograficzną fabułą (zły psychiatra chce zrzucić winę na Fulciego, swojego pacjenta, za swe morderstwa... skąd my to znamy...). No i wyszedł krwawy kotlet, którego raczej nie warto oglądać. Chyba poza jednym zabójstwem, wszystkie sceny gore pochodzą z innych filmów. Przed obejrzeniem tego "Kota w mózgu" radzę się więc zapoznać z filmami Fulciego z wcześniejszych paru lat ('88-'89) i z giallo "The Murder Secret", z którego pochodzi większość scen gore, które tu wklejono.
Kompletna lista filmów, z który sceny zostały wykorzystane w "A Cat in the Brain":
- Touch of Death (1988)
- Sodoma's Ghost (1988)
- The Murder Secret (1989)
- Massacre (1989)
- Escape from Death (1989)
- Bloody Psycho (1989)
- Hansel e Gretel (1990)
Jestem teraz wkurzony, że raptem jeden z nich zaliczyłem przed obejrzeniem "A Cat in the Brain". Nie róbcie podobnego błędu.