Film ma autentyczny, młodzieżowy klimat i chociaż rozgrywa się w latach 90. bohaterowie nie robią wrażenia „przestarzałych”. Jak nie lubię Aamira i jego współczesnego wizerunku wrażliwego perfekcjonisty, tak zdecydowanie przekonuje mnie on w swoim młodym wcieleniu. Jest pełen uroku i idealnie wchodzi w rolę wyluzowanego Sanjaya. Ayesha Jhulka też jest świetna, choć mało znana w Polsce.
Więcej o filmie rozpisałam się na swoim blogu:
http://opinie-bollywood.blogspot.com/2012/09/40-jo-jeeta-wohi-sikandar.html
Zapraszam :)