Widziałem go będąc dzieckiem, ostatnio sobie odświeżyłem i wzbudził we mnie ponownie wielki
zachwyt. Fakt, faktem że jako dziecko dałem się wypaczyć kinem klasycznym i oglądając
współczesne filmy tęsknie za czasami, gdy historie na ekranie wydawały się mniej
skomplikowane fabularnie, ale za to niosły ze sobą o wiele więcej informacji, niż ma to miejsce w
czasach obecnych.
W tym filmie zachwyca wszystko. Moją ulubioną postacią w tym nieszablonowym scenariuszu
jest oczywiście Miller grany przez wspaniałego Davida Nivena. Oczywiście każda postać jest tu
świetnie scharakteryzowana, ale najwięcej sympatii poczułem do Millera, człowiek, który jest w
środku tego całego syfu, ale nie łamie swoich zasad i zwyczajnie ma do tego dystans, żeby nie
powiedzieć, że w dupie. Mimo to jest we właściwym miejscu, bez niego cała drużyna nie
ukończyłaby pomyślnie akcji.
Pisać można wiele, po prostu kino:)
A na mnie nie zrobił już takiego wrażenia jak kiedyś. Mając 12lat ten film wywarł na mnie ogromne wrażenie szczególnie wspinaczka. Scena wspinania wydawała mnie się o wiele dłuższa o wiele bardziej zajmująca oglądając dzisiaj film wiele stracił w moich oczach. Niemniej to i tak jeden z najlepszych filmów , którego akcja przygodowo wojskowa jest osadzona w realiach 2 W .Ś . dlatego za wrażenia z dzieciństwa, za sentyment i jednak za trzymanie w napięciu pomimo wszystko 8 odemnie.