Bruce Lee tylko on zdołał pokonać Chucka Norrisa.

Bruce a na kogo innego

Chucka Norris niezle sobie radził w pojedynku z Bruce lee kilka razy nawet go powalił ale potem Bruce zmienił taktykę i rozniósł spokojnie Chucka , a Chuck sm jest sobie winny ze zginął po co wstawał jak juz miał zmiazdżoną rękę i nogę Bruce wyraznie dawał mu do zrozumienia kiwając głową zeby sobie odpóścił ocalił by zycie ale ten ledwo trzymając się na jednej nodze i pół przytomny rzucił się na Bruce Lee to było szlaleństwo z jego strony.
ja ani przez chwile nie wątpiłem ze Brucee lee wygra w koncu pokazany był w filmie jego kunszt sztuk walki a amerykanina pokazowy pojednyek z japończykiem w którym cudów nie widziałem

Nieźle ? A jak miał sobie radzić ?
Chuck Norris to 7-krotny mistrz świata karate w wadze średniej pod rząd 1968-1974.
Grając w "Drodze smoka" 1972 był w optymalnej formie.
Szkoda, że swoje najlepsze filmy nagrał dopiero między 1980-1991 mając 40-51 lat.
Polecam z nim te filmy oprócz Drogi smoka:
Octagon 1980
Oko za oko 1981
Mściciel z Hong Kongu 1982
Utajona furia 1982
Samotny wilk McQuade 1983 (najlepszy jego film, słynny pojedynek z Carradine)
Zaginiony w akcji 1984
Zaginiony w akcji 2 1985
Kod milczenia 1985
Inwazja na USA 1985
Oddział Delta 1986
Bohater i strach 1988
Oddział Delta 2 1990
Zabójca 1991

Wtedy światek mistrzów sztuk walk był nieduży i oni wszyscy bardzo dobrze się znali, większość osób w filmach Bruca Lee to nie aktorzy lecz wojownicy z prawdziwego zdarzenia, Wall czy Norris to wielcy mistrzowie karate, ale też Bolo Young, Jackie Chan wtedy debiutował, było jeszcze parę innych sław.

Dlatego te filmy są tak autentyczne, może nawalać czasami scenariusz ale walki są perfekcyjne do bólu bo wykonują je prawdziwi fighterzy.

To samo Billy Blanks 7-krotny mistrz świata w karate w wadze ciężkiej był bardziej zawodnikiem niż aktorem. A zaczął grać dopiero po okresie, kiedy zakończył karierę sportową.
Jackie Chan jakieś 10 lat temu wypowiedział się, że minęły bezpowrotnie najlepsze czasy filmów,
gdzie można zaprezentować sztuki walki 1970-1995, gdyż po roku 2000 to już w ogóle nie trzeba mieć dużych umiejętności walki, a nawet wcale, by grać w takich filmach. Podrasowane komputerem, zmontowane jak tylko się chce.

Nie ma już filmów o sztukach walki poza chińskimi, nie mam urazy jeżeli ma powstać wielkie G niech nie robią, powstało masę kiepskiej jakości podrób Bruca Lee to jest dopiero hardcore.

Dziś inaczej kręci się filmy i czego innego od nich oczekuje i nie zgodzę się że nie trzeba mieć umiejętności bo jeżeli to ma być film o sztukach walki to jednak takie trzeba posiadać aby je dobrze pokazać w filmie nawet montaż i komputer nie pomogą.

Jackie Chan miał jednak inne zdanie widząc Matrixa i filmy bazujące na matrixie.
Twierdził, że teraz każdy może grać w takich filmach.

Matrixa nie każdy umie zrobić i powtórzyć sukcesu tego filmu, kiedyś też w filmach o sztuk walki grali ludzie którzy niewiele o nich wiedzieli patrz np Legendy Kung Fu z Davidem Carradine.

Poza tym Matrix nie był strike o sztukach walki, ten film miał jedynie elementy, które były dopełnieniem całości.

Nie zrozumiałeś o co chodziło J.Chanowi.
Każdy teraz może grać w takich filmach i pokazać rzeczy, których nie zrobiłby.

Przykładowo kobiety z Iron Angels 1987, Killer Angels 1989,
czy Devil Hunters 1989 potrafią walczyć. Dzisiaj nikt nie musi.

Zobacz jak wymiata w tym filmie In the Line of duty 4 1989
Donnie Yen i jedna babka. Dzisiaj nie musieliby mieć umiejętności.

Zobacz co pokazuje J.Chan w The Young master 1980,
Project A 1983, Wheels on meals 1984, Dragons Forever 1988. Dzisiaj, by nie musiał.

Wiele było filmów matrixo-podobnych i mocno podrasowanych przez komputer.
A sekwencje walk montują tak, że nie musisz umieć nic.
Kiedyś wiele filmów było nagrywanych długimi sekwencjami i montaż przez to był płynny. Dzisiaj takie filmy są teledyskowe, chaotyczny montaż, podrasowane.

Kill Bill?