Dwa pierwsze miejsca dzisiejszego zestawienia nie powinny być dla nikogo zaskoczeniem. Numerem jeden jest – zgodnie z tytułem –
"Łotr 1". Numerem dwa jest
"Wielki Mur". Te dwa tytuły pozostawiły resztę stawki daleko w tyle.
"Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie" zadebiutował w 54 krajach świata i we wszystkich zajął pierwsze miejsce. W wielu miejscach absolutnie zdominował sprzedaż biletów, jak choćby w Wielkiej Brytanii, gdzie 75% widowni kinowej oglądała film Disneya. Podobnie było w Hongkongu (72%), Singapurze (71%), Filipinach (70%) i Malezji (65%).
W weekend obraz zgarnął
102,5 mln dolarów. Ponieważ jednak w wielu krajach pojawił się już w środę lub czwartek, łącznie na koncie ma 135,5 mln dolarów. Jest to wynik w dolnych granicach tego, co było przed weekendem prognozowane. Mimo to Disney nie ma powodów do narzekań. Tylko trzy filmy w grudniu zdołały poza granicami USA zarobić na otwarcie więcej pieniędzy.
Ponieważ Chiny pokażą
"Łotra 1" dopiero 6 stycznia, a Korea Południowa 28 grudnia, to na razie najlepszym rynkiem jest Wielka Brytania, gdzie w cztery dni film zgarnął 21 milionów dolarów. Świetnie sprzedaje się też w Niemczech (12,5 mln), Australii (10,8 mln), Francji (10 mln), Japonii (7,9 mln – gdzie film musiał ostro walczyć z lokalną konkurencją w postaci
"Yōkai Watch 3"), Rosji (5,6 mln), Brazylii (5,3 mln) i Meksyku (5,1 mln).
Tymczasem w Chinach wielkim przebojem okazał się
"Wielki Mur". W weekend obraz zgarnął tam
60,4 mln dolarów. Zaś w sumie na koncie ma 67,3 mln dolarów. Dla
Matta Damona jest to oczywiście nowy rekord wpływów wszech czasów. Pokonał już wynik końcowy
"Jasona Bourne'a" i dwukrotnie przebił wpływy
"Marsjanina".
W ten sposób
"Wielki Mur" potwierdza tylko, że Legendary zrobiło świetny interes stając się chińską wytwórnią. W czerwcu wielkim kasowym sukcesem był w Chinach
"Warcraft: Początek", który w pierwszy weekend zarobił 64,7 mln dolarów (ale ponieważ wszedł do kin wcześniej, to do niedzieli zgarnął tak naprawdę 155,9 mln dolarów).
Podium kompletuje kolejna produkcja Disneya –
"Vaiana: Skarb oceanu". Film nie pojawił się na żadnym nowym rynku, ale traci widzów bardzo powoli. Dzięki temu w weekend animacja zdołała powiększyć swoje wpływy o kolejne
15,5 mln dolarów. Łącznie na koncie ma 118,4 mln dolarów. Globalnie wpływy zbliżają się do granicy 300 milionów (obecnie 280,3 mln).
Lider poprzednich trzech zestawień –
"Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" – tym razem znalazł się dopiero na czwartym miejscu. Obraz zarobił w weekend
14,5 mln dolarów. Dzięki temu zagraniczne wpływy przekroczyły pół miliarda (obecnie 509,8 mln dolarów). Jest to siódma premiera tego roku (a druga Warner Bros.), która może pochwalić się takim osiągnięciem.
Pierwszą piątkę zamyka kolejna chińska produkcja – kryminał rozgrywający się w Szanghaju w czasie wojny z Japonią pod tytułem
"Luomandike xiaowang shi". W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania obraz zarobił u siebie w kraju
9,4 mln dolarów.