Film nakręcono w Rio de Janeiro (Brazylia).
Glauber Rocha zaczął kręcić film od razu po tym, jak dowiedział się, że Di Cavalcanti (sławny brazylijski malarz) zmarł.
Film został zakazany w rodzimej Brazylii, na prośbę rodziny Di Cavalcantiego. Krewni malarza zarzucali reżyserowi, że z pogrzebu urządził sobie przyjęcie przyjęcie karnawałowe.